Rower czy hulajnoga, co lepiej wybrać do poruszania się po mieście?
Mieszkańcy zakorkowanych miast już dawno dostrzegli zalety transportu napędzanego siłą własnych mięśni. W ostatnim czasie stanęli przed wyborem: rower czy hulajnoga? Porównaliśmy je, aby pomóc Wam podjąć decyzję.
Poruszanie się po mieście samochodem jest wygodne, ale zabiera mnóstwo czasu. Statystyczny miejski kierowca więcej stoi niż jedzie. Dlatego coraz chętniej przesiadamy się z aut na inne, bardziej ekologiczne pojazdy. Rower to od lat naturalny wybór, niedawno dołączyła do niego hulajnoga. Trudno porównywać zwykły rower do hulajnogi elektrycznej, więc skupimy się na hulajnogach bez napędu. W naszym porównaniu weźmiemy pod uwagę wszystkie aspekty jazdy po mieście, dopiero wówczas zdecydujemy, na czym łatwiej i bezpieczniej się przemieszczać.
Szybciej na hulajnodze czy na rowerze?
Jeśli szukasz pojazdu, którym szybko dojedziesz codziennie do pracy, z pewnością zainteresuje Cię porównanie prędkości obu pojazdów. Otóż na hulajnodze napędzanej siłą mięśni możemy osiągnąć prędkość 10 km/h do 15 km/h. Na jednośladzie pojedziemy szybciej, bo większość rowerów miejskich pozwala na osiągnięcie prędkości 20 km/h. Zatem na rowerze dojedziesz do pracy szybciej niż na hulajnodze.
Czym sprawniej i bezpieczniej poruszać się w ruchu miejskim?
Zacznijmy od tego, że na rowerze jedziesz po ścieżce rowerowej, natomiast na hulajnodze po chodniku. Tak mówią przepisy, więc w tych kategoria będziemy prowadzić porównanie. Jazda na hulajnodze po chodniku z jednej strony jest wygodne — możesz jechać po tej stronie ulicy, po której chcesz, sposób poprowadzenia ścieżki Cię nie ogranicza. Z drugiej strony dzielisz chodnik z pieszymi, a to wymaga zwiększenia koncentracji i często zmniejszenia prędkości jazdy. Trzeba uważać na dzieci, psy i dorosłych pieszych, którzy nie zawsze poruszają się w sposób przewidywalny. Zatem na hulajnodze łatwo o incydent z udziałem pieszego.
Na rowerze poruszamy się po ścieżce rowerowej lub ulicy. O ile na ścieżce znajdują się wyłącznie rowerzyści, o tyle na ulicy dzielisz pas z innymi pojazdami. To z kolei wymaga dobrej znajomości przepisów drogowych. Polskie miasta mają coraz lepszą infrastrukturę dla rowerów — ścieżki wyodrębnione z pasów ruchu lub chodnika zapewniają bezpieczną jazdę. Przejazdy i śluzy ułatwiają poruszanie się po ulicy. Zatem po raz kolejny wygrywa rower.
Pokonywanie przeszkód w trasie
Stan chodników w naszym kraju jest coraz lepszy, ale są jeszcze miejsca, gdzie nawierzchnia pamięta PRL. To duże utrudnienie dla osoby jadącej na hulajnodze. W miejscach, gdzie zamiast równej kostki są “pływające” płyty chodnikowe lepiej się nie rozpędzać. Hulajnogi mają spore koła, ale na wysoki krawężnik nie wjedziesz żadną z nich. Zjazd również może być kłopotliwy, bo platforma może się na wysokim krawężniku zawiesić.
Na rowerze łatwiej jest pokonywać przeszkody — krawężniki, brukowane ulice czy takie fragmenty trasy, na których nie ma utwardzonej nawierzchni. Zarówno naturalne, jak i wynikające ze stanu infrastruktury utrudnienia są mniejszym wyzwaniem dla rowerzysty niż dla osoby, która jedzie na hulajnodze. Z drugiej strony hulajnoga to mały, składany sprzęt, więc nad przeszkodą przeniesiemy ją łatwiej niż rower. Ale przecież chodziło nam o to, aby jeździć po mieście, a nie nosić pojazd pod pachą.
Parkowanie i zabezpieczenie przed kradzieżą
Jeśli chodzi o parkowanie to hulajnoga zdecydowanie wygrywa. Nie chodzi nawet o jej rozmiary, ale o to, że najczęściej jest składana. Nie musisz jej parkować po biurem — możesz zabrać ją ze sobą do budynku. Co w sytuacji, gdy sprzęt trzeba przypiąć?
Otóż ta kwestia jest dyskusyjna, bo hulajnogę niezwykle trudno jest zabezpieczyć przed kradzieżą. Przypięcie jej linką do stojaka jest bezcelowe, każdy złodziej ją stamtąd po prostu wyjmie. Do zabezpieczenia hulajnogi potrzebne jest specjalne zapięcie kajdnakowe. Na końcach linki znajdują się dwie obejmy — jedną zapinamy na wsporniku kierownicy, drugą do stałego elementu infrastruktury. Zapięcie kajdankowe do hulajnogi kosztuje ok. 300 zł. Za taką kwotę będziemy mieć również bardzo solidne zabezpieczenie do roweru przed kradzieżą, np. U-lock z hartowanej stali.
Rozszerzmy pojęcie parkowania do przechowywania sprzętu w domu. W tej materii hulajnoga bije rower na głowę. Do jej przechowywania potrzebujesz kilkudziesięciu centymetrów kwadratowych, więc może stać nawet w przedpokoju. Do przechowywania roweru potrzebujesz garażu, piwnicy lub balkonu. Zostawianie roweru pod blokiem lub na klatce schodowej to ostateczność — takie rowery to łakomy kąsek dla złodzieja.
Wszechstronność, czyli sport i rekreacja
Na hulajnodze nie pojedziemy na wakacje, w przeciwieństwie do roweru, który jest bardziej uniwersalnym pojazdem. Rower przewiezie Ciebie i bagaż, jeśli zajdzie taka potrzeba. Na hulajnodze możesz co najwyżej jechać z plecakiem na plecach.
Jeśli chodzi o korzyści zdrowotne z jazdy na obu sprzętach, te są niezaprzeczalne. Ruch na świeżym powietrzu zawsze jest dobrym pomysłem — bez względu na to, jaki sport uprawiasz. Różnica polega tylko na tym, że jadąc na rowerze pracujesz równomiernie całym ciałem. Wszystkie partie mięśni są angażowane w tym samym zakresie. Kiedy jedziesz na hulajnodze odpychasz się jedną nogą — druga stoi na podeście. Z reguły każdy z nas wybiera jedną ze stron i odruchowo korzysta z hulajnogi w ten sam sposób za każdym razem. Aby uzyskać efekty w postaci ukształtowania mięśni obu nóg, musimy pamiętać, aby dzielić trasy na odcinki i każdy z fragmentów trasy pokonywać odpychając się inną nogą.
Z rowerem nie ma tego kłopotu — praca mięśni jest za każdym razem podobna. A jak to się przekłada na efekty, gdy chcemy zrzucić zbędne kilogramy? Podczas godzinnej jazdy na rowerze z prędkością 20 km/h spalisz 500 kcal, na hulajnodze — choć będziesz jechał wolniej, osiągniesz podobny wynik. Zatem jazda na hulajnodze generuje większy wysiłek fizyczny niż jazda na rowerze.
Pora podsumować nasze rozważania. Na rowerze przemieścisz się szybciej i możesz zabrać ze sobą bagaż. Ale jeśli nie masz przestrzeni do przechowywania większego pojazdu — wybierz hulajnogę. Rower jest bardziej uniwersalnym sprzętem — możesz pojechać na nim do pracy, a w weekend ruszyć za miasto. Hulajnoga to pojazd typowo miejski, w terenie absolutnie się nie sprawdzi. Natomiast oba pojazdy zapewniają porcję zdrowej aktywności na świeżym powietrzu, dlatego, jeśli masz wybierać — wybierz ten, który odpowiada bardziej Twoim potrzebom. My polecamy korzystanie z roweru i hulajnogi — wymiennie, w zależności od potrzeb i nastroju.